Jacek Hugo - Bader - "Skucha"
„Skucha”
Jacka Hugo – Badera to opowieść o ludziach, którzy działali w „ Solidarności”,
konspirowali, walczyli o wolną Polskę. Autor, nawiązując do znanej powieści
Romana Bratnego, nazywa ich Kolumbami rocznik 50, choć znalazł się tu i
autentyczny Kolumb z rocznika 20 Mietek Kobylecki. Książka jest głównie zapisem
rozmów odbytych z tymi, których Hugo – Bader poznał osobiście w tamtych
„partyzanckich” latach, sam bowiem też brał udział w konspiracji.
„Skucha”
długo się rodziła, powstawała 22 lata, były problemy z wydaniem, kilka miesięcy wstrzymywano ukazanie
się jej. Myślę, że pewien chaos kompozycyjny może być tu w pełni uzasadniony
tymi problemami i dobrze współgra z poruszanymi zagadnieniami, mnie nie przeszkadzał w lekturze, bolesnej – trzeba to
przyznać. Sam autor w jednym z wywiadów mówi, że ta książka musi boleć. Tu
zresztą przypominają mi się słowa jednej z moich ulubionych autorek Majgull
Axelsson, że „sprawy ważne zwykle są w jakiś sposób bolesne”.
Czyta się
więc trochę ze ściśniętym sercem o wojennych i rodzinnych traumach bohaterów i
ich bliskich. Niezwykle szczere są tu opowieści Michała Boniego, Macieja
Zalewskiego czy Marka (Ewy) Hołuszko. Smutne i gorzkie są rozdziały wypełnione
pretensjami do tych, którzy potrafili się lepiej ustawić w wolnej Polsce.
Niektórzy z tych przegranych stali się pieniaczami, dalej walcząc, szukając
kolejnego wroga.
Nie brak
jednak i pięknych przykładów ludzi spełnionych i zadowolonych. Ryszard Satel
działający we Wspólnocie Chleb Życia mówi: „nie żałuję ani jednego dnia w swoim
życiu”. Tomasz Dangel stworzył Warszawskie Hospicjum dla Dzieci i przyznaje,
że „stara się łączyć grecką tradycję
kształtowania charakteru z chrześcijańską koncepcją ascezy, a więc z
dyscypliną, wyrzeczeniem i rozwojem duchowym”.
Skucha to
słowo oznaczające błąd, niepowodzenie, zwłaszcza w jakiejś grze czy zabawie.
Bohaterowie tej książki używają go czasem, ale mimo iż taki jest jej tytuł, na
pewno nie wynika z niego, że ich działalność można by takim mianem określić.
Była ważna i potrzebna, to oni, jak pisze Hugo – Bader „wywalczyli ten kraj”.
"Skucha" to według mnie bardzo prawdziwa i wartościowa lektura.
Komentarze
Prześlij komentarz