Radek Rak - "Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli"
Jakub Szela to postać, którą pamiętam z „Wesela” Wyspiańskiego i trochę z historii. Nie sądziłam, że Radek Rak, zainspirowany, jak mówił w wywiadach, opowieściami swego dziadka pokaże go jako taki nasz odpowiednik Robin Hooda. Zatem trzeba go zespolić z życiem natury, lasu, rzeki, gór. W Królestwie Galicji i Lodomerii dzieją się rzeczy niezwykłe, jak to w baśni, ale obok jest i świat rzeczywisty, w którym pan gnębi chama zdanego na jego łaskę i niełaskę. Trudno się dziwić, że skończy się to „krwawymi zapustami”.
Sceny
okrutne, tragiczne sąsiadują tu z obrazami pięknej personifikowanej przyrody
dającej człowiekowi schronienie, ale i groźnej; rusałki, wiedźmy, węże,
tajemnicze siły drzemiące w drzewach, kamieniach, zwierzętach. Czarny kot
Kocmołuch, który może być kogutem, czarty zmieniające swą postać, danie komuś
swego serca (w sensie dosłownym).
Autor
porusza się w tym baśniowo – realistycznym świecie, wspaniale łącząc magię i
historię. Tej pierwszej więcej jest w części pierwszej pt. „Serce”, która chyba
bardziej przypadła mi do gustu niż część druga „Chamy”. Tytuł każdego z
rozdziałów zaczyna się przyimkiem „o”, mamy więc już zapowiedź opowieści
dodatkowo wzmocnionej słowem „posłuchajcie”. Czytałam zatem, jednocześnie mając
wrażenie słuchania tego, co ktoś mi opowiada, a jest on obdarzony niezwykłą
wyobraźnią, bywa dowcipny, ironiczny, a czasem i romantyczny. Nie stroni od
mocnych słów. Nawiązuje do różnych utworów, dając szansę znalezienia tych
powiązań.
Kiedy
słuchałam laudacji prof. Pawła Próchniaka na cześć laureata Nike, nie znałam
jeszcze książki Raka. Przyznam, że wydała mi się wtedy nieco przesadna. Teraz,
po lekturze, wiem, że była w pełni zasłużona i jej autor miał rację,
wychwalając zdobywcę nagrody Nike za rok 2020. Teraz wróciłam raz jeszcze do
tego tekstu, przeczytałam także bardzo ciekawy esej Przemysława Czaplińskiego
„Antybaśń o Szeli”.
Polecam
gorąco książkę Radka Raka. Zaznaczam też, że jest w niej rys historyczny dodany
na końcu przez dra Arkadiusza S. Więcha, historyka i archiwistę. Pomoże on
trochę uporządkować wiedzę o Jakubie Szeli i zdarzeniach, które doprowadziły do
rabacji 1846 roku. Niewątpliwie jednak ciekawsza jest mityczna wizja stworzona
przez Radka Raka.
Komentarze
Prześlij komentarz