Kristin Hannah - "Kobiety"
Bohaterka powieści Kristin Hannah to panienka z dobrego domu. Gdy jej brat ginie na wojnie w Wietnamie, Frances McGrath zgłasza się dobrowolnie, by służyć tam jako pielęgniarka. Wychowana w dobrobycie w słonecznej Kalifornii nie zdaje sobie sprawy, co ją czeka.Radzi sobie jednak zaskakująco dobrze, szybko się uczy, ma wsparcie Ethel i Barb, pielęgniarek, które już zdążyły poznać piekło wojny.
Przyznam, że nie wiem za wiele o wojnie w Wietnamie. Nie czytałam książek na ten temat, obejrzałam, jak pewnie większość, "Czas apokalipsy" i "Urodzony 4 lipca". Ron Kovic, którego autobiografia jest podstawą filmu z Tomem Cruise'em, pojawia się "na chwilę" w tej książce jako uczestnik protestu weteranów wojennych w sierpniu 1972 roku.
Powieść "Kobiety" jest bardzo dynamiczna, miałam wrażenie, że kolejne zdarzenia pędzą w tempie wojennych helikopterów, niemal słychać ich przeraźliwy warkot, jęki i krzyki rannych, zaś z klubów oficerskich dobiega głośna muzyka tamtych lat. Autorka przywołuje wiele tytułów znanych wówczas przebojów.
Bardzo sugestywnie zostało to wszystko pokazane. Również emocje i reakcje ludzi, mężczyzn i nielicznych kobiet, ich bohaterstwo, niesienie pomocy rannym, bycie z odchodzącymi na zawsze, próby wsparcia miejscowych cywilów. Potem potrzeba rozładowania napięcia towarzyszącego im na co dzień. Zabawy w klubach oficerskich; taniec, alkohol, narkotyki, przelotne romanse, czasem miłość.
W części drugiej początkowo akcja nieco zwalnia, ale tylko na moment, bo szybko okazuje się, że bohaterka nie radzi sobie z powrotem do normalności. Hannah ciekawie pokazuje nastroje amerykańskiego społeczeństwa. Część protestuje przeciwko wojnie, inni się dystansują, odrzucają prawdę o kobietach, które służyły w Wietnamie. Powtarzają, zgodnie z przekazami propagandowymi, że nie było ich tam.
Frankie McGrath ma wsparcie przyjaciółek, stopniowo też rodziców. Gorzej dzieje się w sferze uczuć, czasem bywa nieco melodramatycznie i ckliwie, ale jak dla mnie autorka nie przesadza w tym zakresie. Na pewno nie można mówić o nudzie w czasie lektury tej liczącej ponad 550 stron powieści.
W nocie od autorki możemy przeczytać, że książka powstawała latami. Hannah odbyła wiele rozmów z kobietami, które służyły w Wietnamie. Powstała bardzo ciekawa opowieść, na pewno wzbogacająca wiedzę o koszmarze tej wojny, każdej wojny...
Komentarze
Prześlij komentarz