Radosław Romaniuk - "One. Kobiety, które kochały pisarzy"
Z czterech kobiet, "które kochały pisarzy" najwięcej wiedziałam o Annie Iwaszkiewicz, najmniej znajoma była dla mnie postać Nadieżdy Mandelsztam, o pozostałych dwóch żonach, Zofii Tołstoj i Marii Kasprowicz, co nieco słyszałam.
Chętnie przeczytałam o ich życiu u boku sławnych mężów, życiu trudnym, wymagającym wyrzeczeń, ale i ciekawym. Były przecież natchnieniem dla pisarzy, którzy uwiecznili je w swych utworach. Każda z nich była też osobowością, kobietą niebanalną, niezwykłą.
Myślę, że Radosławowi Romaniukowi udało się zajmująco pokazać życie czterech wybranych żon pisarzy.Bardzo podobał mi się rozdział o Zofii Tołstoj, w którym są fragmenty jej dzienników, a także relacje innych osób z jej otoczenia, w tym oczywiście pisarza. Dzięki temu dowiedziałam się bardzo dużo na temat słynnej ucieczki Tołstoja z Jasnej Polany.
Książka na pewno warta przeczytania, cieszę się, że dostałam ją w prezencie. Zawiera też zdjęcia, więc można zobaczyć jak wyglądały wszystkie cztery "One".
Chętnie przeczytałam o ich życiu u boku sławnych mężów, życiu trudnym, wymagającym wyrzeczeń, ale i ciekawym. Były przecież natchnieniem dla pisarzy, którzy uwiecznili je w swych utworach. Każda z nich była też osobowością, kobietą niebanalną, niezwykłą.
Myślę, że Radosławowi Romaniukowi udało się zajmująco pokazać życie czterech wybranych żon pisarzy.Bardzo podobał mi się rozdział o Zofii Tołstoj, w którym są fragmenty jej dzienników, a także relacje innych osób z jej otoczenia, w tym oczywiście pisarza. Dzięki temu dowiedziałam się bardzo dużo na temat słynnej ucieczki Tołstoja z Jasnej Polany.
Książka na pewno warta przeczytania, cieszę się, że dostałam ją w prezencie. Zawiera też zdjęcia, więc można zobaczyć jak wyglądały wszystkie cztery "One".
Komentarze
Prześlij komentarz