Olga Tokarczuk - "Dom dzienny, dom nocny"
Niezwykła opowieść, którą chłonęłam całą sobą. Zaczyna się od snu i określenia perspektywy narracyjnej pozwalającej widzieć poprzez czas i przestrzeń. Olga Tokarczuk w jednym z esejów z "Czułego narratora" pisze, że od "Domu dziennego, domu nocnego" zaczęła świadomie zastanawiać się nad narratorem.
Bardzo mi odpowiada taki właśnie sposób opowiadania, historie pozornie niełączące się ze sobą; tajemnicze, dziwne, odstające od swojego środowiska postaci. Marta w szarym swetrze z rozciągniętymi guzikami lubiąca mówić o innych ludziach, jej opowieści prawdziwe i zmyślone, przetworzone przez autorkę/narratorkę. Z Martą związane jest pewne metafizyczne doznanie opisane przez noblistkę w eseju "O dajmonionie i innych motywacjach pisarskich".
Obok Marty moją ulubioną postacią jest transseksualny mnich Paschalis spisujący żywot ludowej świętej Kummernis, zwanej też Wilgefortis lub Liberatą. W 2000 roku Teatr Wierszalin wystawił sztukę "Ofiara Wilgefortis" właśnie na podstawie książki Tokarczuk jak i średniowiecznej legendy o tej, przedstawianej jako brodata ukrzyżowana kobieta, postaci.
Piękne opowieści, niezwykłe sny, mądre refleksje próbujące zgłębić to, co nienazwane, trudne do wyrażenia słowem; tajemnica istnienia, życia, czasu. Ta książka pozwoliła mi na taką właśnie radość czytania - pogłębioną, wnikliwą, każącą sięgać czasem do różnych źródeł w poszukiwaniu np. historii różnych miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej, ich niemieckich nazw, ludzi z nimi związanych.
Jeden z bohaterów książki, Ergo Sum tak, słowami autorki, odczuwa czytanie:" Jaka to rozkosz, jaka słodycz życia - siedzieć w chłodnym domu, pić herbatę, pogryzać ciasto i czytać. Przeżuwać długie zdania, smakować ich sens, odkrywać nagle w mgnieniu sens głębszy, zdumiewać się nim i pozwalać sobie zastygać z oczami wklejonymi w prostokąt szyby". Czuję tu bardzo głęboką więź z Ergo Sumem i dodam, znów za Olgą Tokarczuk, tym razem z "Palca w soli, czyli krótkiej historii mojego czytania": "Tak, jesteśmy tu po to, żeby czytać".
Komentarze
Prześlij komentarz