Witold Gombrowicz - "Testament"

Zapis rozmów Witolda Gombrowicza z Francuzem Dominique de Roux drukowanych najpierw po polsku w "Kulturze" w 1967 roku. Potem ukazały się po francusku jako książka Roux pt."Rozmowy z Gombrowiczem", wreszcie po polsku pt."Testament" tym razem jako książka autorstwa Gombrowicza, który napisał ją łącznie z pytaniami.

W jedenastu krótkich rozdziałach, na 106 stronach, pisarz przybliża swój rodowód, opowiada o swoim życiu w Polsce, Argentynie, we Francji.
Najwięcej miejsca poświęca swej twórczości, wyjaśnia, jak rozumienie "formy" i "niedojrzałości" pozwala wniknąć w świat jego pisarstwa.
Pragnie uchronić czytelnika przed fałszywymi, dowolnymi interpretacjami,"wałkując swoje utwory".

Autor twierdzi, że starał się, aby książka była przystępna i barwna, bo przeznaczona jest dla szerszej publiczności. Uważam jednak, że nie jest to łatwa lektura, trzeba czytać ją wolno, z namysłem, często zastanawiając się nad przeczytanymi zdaniami. Na pewno jest wartościową pozycją i powinna zainteresować entuzjastów prozy Gombrowicza czy też tych, którzy chcą poznać jego poglądy nie tylko na literaturę. Jest w niej wiele mądrych zdań i pewien klimat nadchodzącej nieuchronnie śmierci, nie bez powodu taki tytuł.

Przeczytałam "Testament" przy okazji lektury "Kronosu", ale obie te pozycje nie zachęciły mnie do sięgnięcia po książki Gombrowicza. Wiem, że "wielkim pisarzem był", ale chyba poprzestanę na szkolnej "Ferdydurke".

Komentarze