Evzen Bocek - "Ostatnia arystokratka"
Świetna czeska powieść, która w swoim kraju zyskała miano
najzabawniejszej książki roku. Rzeczywiście można zacząć się śmiać już od
pierwszych stron.
Perypetie rodziny
Kostków, która wraca do Czech z Ameryki opisuje dziewiętnastoletnia Maria,
córka hrabiego Franciszka Antoniego i jego amerykańskiej żony Vivien. Prowadzi
dziennik, w którym notuje kolejne zdarzenia związane z podróżą i potem z
mieszkaniem w odzyskanej siedzibie rodu, zamku Kostka. Jest rok 1996.
Rzeczywistość okazuje się dość mocno rozmijać z oczekiwaniami rodziny, na zamku
jest zaledwie troje służby, we znaki daje się brak pieniędzy.
Bohaterowie szukają możliwości zyskania funduszy. Z pomocą
przedsiębiorczej Milady spróbują zapewnić rozrywkę turystom spragnionym spotkań
z arystokracją. Największym przeciwnikiem i nieustającym malkontentem pozostaje
kasztelan Józef, moja ulubiona postać. Jednak i on weźmie udział w projekcie
Zamek Totalny wraz z kucharką i sprzątaczką w jednej osobie, panią Cichą oraz
ogrodnikiem hipochondrykiem, panem Spockiem.
Humor i doskonała zabawa towarzyszy wciąż czytaniu tej
powieści. Każda z postaci jest bardzo wyrazista i charakterystyczna. Mnożą się
zabawne i absurdalne sytuacje, które wnikliwie opisuje hrabianka Maria,
dziedziczka imienia, które nie zapisało się pomyślnie w historii rodu.
Zachęcam gorąco do czytania, śmiech gwarantowany.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy losów mieszkańców Kostki w książce "Arystokratka w ukropie".
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy losów mieszkańców Kostki w książce "Arystokratka w ukropie".
Komentarze
Prześlij komentarz